
Ten kierunek chodził nam po głowie od dawna. Mniej znany, budzący różne emocje, nietypowy - czyli tak jak lubimy. 2 tygodnie w tym 7 razy większym niż Polska kraju to za mało, żeby go poznać, ale wystarczająco, żeby stwierdzić, że chcemy tam jeszcze kiedyś wrócić.